wywołana klisza leżała od początku września i czekała na zeskanowanie. straszyła rysami, zaciekami i odciskami lepkich paluchów. udało się ją odratować. udało się coś opublikować. a ostrzegali, że w krakowie jest ciężko z dobrym wołaniem negatywów.
przełom sierpnia i wrzesień był zielony, ciepły i słoneczny.
część poczyniła karina, część poczynił wojciech.
jest dobrze :)
OdpowiedzUsuńnuda. żadnych cycków.
OdpowiedzUsuń