poniedziałek, 31 sierpnia 2009

#

opisywanie jest jak używanie - niszczy; ścierają się kolory, kontury tracą ostrość, w końcu to, co opisane zaczyna blaknąć, zanikać. dotyczy to zwłaszcza miejsc. ogromnych spustoszeń dokonała literatura przewodnikowa, to była inwazja, epidemia. bedekery zniszczyły większą część planety na zawsze; wydane w milionach egzemplarzy, w wielu językach, osłabiły miejsca, przyszpiliły je, nazwały i zatarły kontury. i ja w swojej młodzieńczej naiwności brałam się do opisywania miejsc. kiedy potem do nich wracałam, kiedy usiłowałam wziąć głęboki oddech i jeszcze raz zachłysnąć się ich intensywną obecnością, kiedy próbowałam znowu nadstawić ucha ku ich szemraniom - przeżywałam szok. prawda jest straszna: opisać to zniszczyć.

olga tokarczuk, bieguni

[k]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz